Reklamacja usług telekomunikacyjnych, czyli co robić, gdy operator nie wywiązuje się z umowy

Reklamacja usług telekomunikacyjnych, czyli co robić, gdy operator nie wywiązuje się z umowy

Reklamacja usług telekomunikacyjnych, czyli co robić, gdy operator nie wywiązuje się z umowy

Witam, wszystkich, którzy zawędrowali na stronę mojego bloga.

Od rozpoczęcia działalności prawniczej we Wrocławiu zastanawiałem się co pisać na blogu, jakie problemy poruszać. Trudno wybrać, jest tyle tematów do omówienia i tyle problemów, na które odpowiedzi szukacie w internecie.

Niestety problemy prawne wymagają poświęcenia im trochę czasu, poczytania i w końcu napisania na dany temat. Dlatego chyba najlepiej rozpocząć od tego, co aktualnie wpadło w ręce.

Zacznę więc od niedziałającego telefonu i prawa telekomunikacyjnego, ponieważ ten problem zapewne nie dotyczy tylko mnie, lecz wielu osób, które czują się bezradne wobec ich dostawców usług telekomunikacyjnych, zarówno telefonicznych jak i internetowych.

Nie rozpisując się ponad miarę, by zachować przejrzystość, omówię uprawnienia, jakie przysługują odbiorcom powszechnych usług telekomunikacyjnych. Ustawa ogranicza trochę odpowiedzialność, chyba, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie usługi powszechnej było wynikiem winy umyślnej, rażącego niedbalstwa przedsiębiorcy wyznaczonego lub następstwem czynu niedozwolonego – w tych wypadkach możemy domagać się naprawienia szkody na zasadach ogólnych.

Oczywiście, jeśli nie jest świadczona usługa, to można wstrzymać się ze świadczeniem – wniesieniem opłat za niedziałającą usługę.

A) Niezależnie od jakichkolwiek odszkodowań, za każdy dzień przerwy trwającej ponad 12 godzin, przysługuje zwrot opłaty abonamentowej w wysokości 1/30 za dzień,

B) należy się odszkodowanie w wysokości 1/15 średniej opłaty miesięcznej liczonej według rachunków z ostatnich trzech okresów rozliczeniowych, jednak za okres nie dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy, pod warunkiem, że przerwy w okresie rozliczeniowym przekraczają 36 godzin.

Na rozpatrzenie reklamacji mają 30 dni, po tym czasie, jeśli będzie brak odpowiedzi, uznaje się, że została uwzględniona.

Do sądu wybierzemy się dopiero po wyczerpaniu drogi reklamacji. Wystarczy, że usługodawca nie uwzględni reklamacji lub jeśli nie zapłaci w ciągu 30 dni od dnia uwzględnienia reklamacji. Usługodawca ma więc 30 dni na rozpoznanie reklamacji i kolejne 30 dni na wypłacenie środków, ewentualne ich zaliczenie na przyszłe opłaty.

Z doświadczenia wiem, że samo zgłaszanie problemów czasami nie wystarczy. Pochylą się nad klientem dopiero wtedy, gdy ten rezygnuje lub domaga się pieniędzy. Więc piszmy reklamacje, bo to jedyny sposób, by wymusić szacunek dla pojedynczego klienta.

Tak na marginesie, na koniec chciałbym zaznaczyć, że w kwestii naliczania odszkodowania na podstawie opłat, mogą pojawić się wątpliwości. Głównie to będzie opłata abonamentowa za 3 trzy ostatnie miesiące. Przy czym jeśli na dany abonament jest jakaś zniżka, promocja, to niestety i odszkodowanie będzie niższe.

Natomiast, moim zdaniem, jeśli rabat jest przyznawany w zamian za to, że wykupuje się inne usługi u tego samego operatora (co ma coraz częściej miejsce) to przepisy ustawy odnoszą się do naliczania opłaty za dana jedną usługę, a nie za korzystanie z innych, więc powinno nam przysługiwać odszkodowanie naliczone na podstawie zwykłego, nieobniżonego abonamentu.

Jedna odpowiedź

  1. Mr WordPress pisze:

    Hi, this is a comment.
    To delete a comment, just log in and view the post's comments. There you will have the option to edit or delete them.

Leave a Reply